Grypa zaatakowała

Co czasem dobre szybko się kończy.Niestety grypę mam drugi raz w życiu ale daje mi nieźle w kość. Od wtorku zaczełam źle się czuć, niewielka temperatura, ogólne osłabienie,ból mięśni, okropny kaszel, ból gardła.Po wizycie u lekarza ,która nie moga się zakończyć inaczej niż antybiotykiem wirus rozłożył mnie całkowicie. W srodę temperatura powyżej 38 stopni a w nocy 39.8. Noc przespana częściowo, rano obudziłam się z jeszcze wiekszym kaszlem,bólem głowy,gardła..Dziś, w ciągu dnia utrzymuje sie 37.5.38.5, więc mam nadzieje ze najgorsze juz zamną..Nie poddajcie się wirusowi,walczcie jak ja choć nie do końca daje mu rade. Ale póki co mam nadzieje ze szybko minie i nie będzie żadnych powikłań.

Zdrowia dla wszystkich

|

r.